Tylko z Tobą, chcę tak po prostu dogonić marzenia...
Co jakiś czas, a najczęściej po udanej podróży nie wiadomo dlaczego tata powtarzał mamie to zdanie.
Największym marzeniem Taty, była wyprawa do Ameryki, którą po 25 latach udało się w końcu zrealizować a o czym będziesz mógł przeczytać w naszej pierwszej książce "Podróże Junior Rangers: Ameryka i Dziki Zachód". A dzięki temu, że nieudało się jej zrealizować wcześniej, ja Adaś mogłem razem z moimi braćmi Karolkiem i Maciusiem w niej uczestniczyć.
Największym niespełnionym marzeniem podróżniczym Mamy była wyprawa do Egiptu.
Tata powiedział, że usłyszał o tym marzeniu już parę lat przed ślubem, czyli około 15 lat temu, ale jakoś tak się potoczyło, że kierunek ten był ciągle niedostępny,
aż to pewnego mroźnego, zimowego poranka...
a było to tak.
cdn 🙂